niedziela, 19 lutego 2012

Inspiracji ciąg dalszy

Inspiracji szukałem oczywiście w Internecie, wertując sieć w każdej niemal wolnej chwili. Dość szybko znalazłem i wybrałem ogólny zarys projektu stołu jaki chciałbym zrobić. Takim wzorcem moich oczekiwań stał się http://www.lissy.pl/index.php?id=39
Nie zależało mi na zrobieniu stołu do piwnicy, lecz do salonu więc poprzeczkę postawiłem sobie bardzo wysoko biorąc pod uwagę niezbyt duże doświadczenie i ogromny brak wiedzy.
Nie tak łatwo zrobić zwykły stół a co dopiero bilardowy.
O ile inspirację znalazłem dość szybko, o tyle dalej nie miałem bladego pojęcia jak taki stół zrobić. Jakie wymiary, co z czym i jak poskręcać, skąd wziąć bandy, sukno, jakie rozmiaru łuz itp., itp…
Spędziłem na poszukiwaniach w sieci ponad dwa miesiące.
Odwiedziłem całą masę stron z różnych części świata. Oto niektóre z linków jakie mi zostały i dalej istnieją:
http://www.pooltablesusa.com/all-pool-tables/
http://www.pooltableplans.com/Room%20Size.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/St%C3%B3%C5%82_bilardowy
http://www.lissy.pl/index.php?id=18
http://www.bestbilliard.com/resources/buildtable/cutout.cfm
http://leisuretimefamilyfun.com/
http://www.billiardpooltablesdirect.com/
http://bilardnet.fm.interia.pl/przepisy/przepisy.htm
Wertując te wszystkie strony coraz wyraźniej rysował się w moich myślach projekt. Coraz lepiej poznawałem budowę różnych rozwiązań i przekładałem ją na własne oczekiwania.
Co ciekawe nie zrobiłem nigdy żadnego nawet najmniejszego szkicu. Wszystko miałem w głowie a ręce i myśli zaczynały swoistą symbiozę. W tym miejscu, jeśli mogę coś doradzić to sugeruje zrobienie jednak szkiców i rysunków projektu, gdyż potem można zapomnieć pewne szczegóły czy detale.

niedziela, 12 lutego 2012

Inspiracja


Cała historia z robieniem stołu, oczywiście oprócz samego marzenia, zaczęła się od chwili kiedy pod starym wiejskim domem przypadkiem znalazłem wyrzucony przez mieszkańców dębowy stół. Nie tyle zainteresował mnie ten stół, co jego toczone nogi. Wówczas wpadł mi do głowy pomysł by zrobić stół do bilarda. Odkupiłem ten stół i przywiozłem do domu, rozmontowałem i zacząłem renowację nóg. Ich stan okazał się jednak dość kiepski i cały pomysł stanął w zawieszeniu - co dalej z tym zrobić.
Pierwotny zapał przerodził się w pragmatyczne poszukiwania inspiracji.


poniedziałek, 6 lutego 2012

Kupić czy zrobić


Kupić czy zrobić, oto jest pytanie?
Zasadniczo odpowiedź jest dość prosta. Jeśli masz pieniądze to najlepiej stół bilardowy kupić.
Jeśli chcesz mieć stół w pełni profesjonalny z kamienna płyta to także należy go po prostu kupić.
Jednak jeśli nie masz pieniędzy ot tak do wydania, nie musisz mieć stołu z kamienną płytą, a w dodatku masz smykałkę do majsterkowania oraz warsztatowe zaplecze, to czemu miałbyś takiego stołu nie zbudować samemu.
Powiem szczerze, że daje to ogromną satysfakcję:-)

Słowo wstępu


Wielu pasjonatów bilardu pragnie mieć własny stół w domu, by trenować w ciszy i spokoju lub bawić się wspólnie ze znajomymi. Ja także miałem takie marzenie i udało mi się je zrealizować.
Całą historię postaram się opowiedzieć na tym blogu, publikując nie tylko samą opowieść ale przede wszystkim opisując krok po kroku jak powstawał mój stół.